wtorek, 9 września 2014

Witam serdecznie!!!

Lato powoli się kończy, ale jeszcze są cieplutkie dni. Marzę sobie, że...

Leżę na łące,
świerszcz cicho gra,
a na tym koncercie
jestem tylko ja.

Leżę na łące
na miękkiej trawie.
Na kwiatach tańczą
motyle-pawie.

Leżę na łące
i łapię chmury.
Z tęczy pędzel wezmę,
Pomaluję świat bury.

Leżę na łące
i tak myślę sobie:
z obłoków poduszeczkę
pod głowę zrobię.

Tak sobie będę
wygodnie leżała,
a chwila ta będzie
trwała i trwała i trwała...

Miło tak poleniuchować i nic nie robić. No chyba, że jakąś biżuterię.










 A tak wygląda cały komplet:

Im więcej robię, to mam większy apetyt na jeszcze więcej sutaszowej biżuterii. Bardzo lubię kameę, dlatego zrobiłam komplecik w szarości.

W bransoletce połączyłam sutasz ze splotem makramowym - wyszło całkiem ciekawie. Skoro mowa o makramie to jeszcze kilka plecionych bransoletek.












Sutasz, makrama - to ostatnio robię najczęściej, a przecież czeka na mnie ramka do zrobienia i szkatułki. Oczywiście w decoupagu. Jak zrobię, to wam pokażę.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz