W środku tego wisiora jest szkło wyszlifowane w morzu. Takie szkiełka przywiózł mi syn z wakacji.
Barwy ziemi ukryte w bluszczu :)
A może tak lepiej? We wrzosie...?
Na pożegnanie lata - malowane korale.
I sposób na jeszcze odrobinę lata:
Na powitanie jesieni taka myśl wierszowana:
Jesień
Ten nastrój łagodnego smutku.
Za oknem deszcz i wiatr.
Z radia płynie cichutko muzyka,
a my siedzimy przytuleni,
rozgrzani biciem naszych serc.
Złoto, czerwień i fiolety.
Migają kolorami płomyki świec.
Nastrój rzewnej zadumy.
Dzban kolorowych liści.
Chryzantemy w wazonie.
Róże bardzo czerwone.
Ciepło, którym nasze serce bije.
Kolorowy płomień jesiennej melancholii.
I proszę, jaka nostalgia mnie wzięła...
A wracając do kolorów jesieni, to jeszcze ostatni wisior z kolekcji, choć myślę, że ma bardzo letnie kolory:
Jesień przywitała nas dzisiaj deszczem i "Piknik żeglarski" na Stawach Stefańskiego był bardzo mokry. Niestety, wystraszyło to wielu chętnych do zabawy. Mi ten deszcz nie zepsuł nastroju i chęci do zrealizowania nowych pomysłów.Wiecie co?
Jesień też może być fajna :)
Pozdrawiam!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz