niedziela, 23 września 2018

Afrykańska księżniczka

Dzień dobry w ten pierwszy dzień jesieni. Jeszcze czasami wygląda słoneczko i przypomina o lecie,  dniach i nocach prawie tak gorących jak na Safari.








 https://szuflada-szuflada.blogspot.com/2018/09/wyzwanie-wrzesniowe.html


Oczywiście latem nie próżnowałam i bawiłam się koralikami. Powstały nowe kolczyki i komplety, ale najbardziej podoba mi się duży wisior inspirowany właśnie Safari. Miałam dwa duże zielone kaboszony, które czekały na moje natchnienie. Ostatecznie doczekały się. Najpierw obszyłam je na filcu, a potem zastanawiałam, czy zrobić dwa wisiory ,czy, łącząc, zrobić jeden. Było sporo przymiarek

Dokładałam, odejmowałam i wciąż byłam niezadowolona.W końcu ostatnia przymiarka i...

... prawie może być. Połączyłam, pszyszyłam.


Pozostało założenie zapięcia i gotowe. Powstał wisior "Afrykańska księżniczka".
Tak wygląda w całej okazałości. Baaardzo mi się podoba, a Wam?


Pozdrawiam Was serdecznie!

sobota, 16 czerwca 2018

Hiszpańskie Tango

Witajcie, Moi Kochani!
Jak to się mówi? "Obiecanki cacanki". No tak, obiecałam, że będę częściej pokazywać Wam, co robię, a znowu dłuuugo mnie tu nie było.
Czy u Was też jest tak gorąco? Ta piękna wiosna skojarzyła mi się z Hiszpanią i gorącym tangiem.

 http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2018/05/majowe-wyzwanie-otworz-szuflade.html


Zrobiłam czarno-czerwone kolczyki z różyczkami i chwostem. Użyłam koraliki toho11, 4 czerwone różyczki, 4 czarne i 2 nie duże chwościki. Baaardzo dobrze mi się robiło ściegiem brick.
Kolczyki cudnie się prezentują i kołyszą się w rytmie Hiszpańskiego Tanga.
Możecie dokładnie obejrzeć i ocenić. Chwościki są teraz bardzo na czasie i pasują do wszystkiego.
Pozdrawiam!

niedziela, 11 lutego 2018

Witam Was gorąco w ten mroźny lutowy dzień!
Z niecierpliwością oczekiwałam na wyniki konkursu "Szuflady". Bardzo się ucieszyłam gdy moją pracę wyróżniono możliwością publikacji w piśmie Beading. Takie wyróżnienie mobilizuje do pracy nad nowymi projektami. Mam głowę pełną pomysłów i chciałabym jak najszybciej je realizować. Ach, żeby tak móc tylko koralikować, ale niestety tak się nie da. Muszę uzbroić się w cierpliwość i spokojnie, po kolei realizować swoje pomysły. Ostatnio skończyłam komplet kuleczkowo- kokardkowy. Zaczęłam od kolczyków, a potem już się rozpędziłam i powstała bransoletka i wisior z różą.
A razem ten komplet wygląda tak
Pięknie się prezentuje, a ja bardzo lubię go nosić.
Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na opinie.





niedziela, 28 stycznia 2018

Pierwsze wyzwanie

Witajcie!
Kończy się pierwszy miesiąc Nowego Roku, a rozpoczynam go, podejmując wyzwanie koralikowe.
No właśnie, podjęłam "rzuconą rękawicę" przez Szufladę chociaż to zupełnie nie moja bajka.

 http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2018/01/wyzwanie-styczniowe.html


 Jak zobaczyłam ten temat, to zastanawiałam się "ki diabeł" ten steampunk. Co to za "ustrojstwo" i jak to ugryźć? Obejrzałam mnóóóstwo stron na ten temat, pytałam moich synów i, jak już troszkę ogarnęłam wiadomości , postanowiłam spróbować. Trzymajcie kciuki bo zupełnie nie wiem czy mój projekt pasuje do wyzwania.
Retro skojarzyło mi się z medalionem z kameą, obszytym koralikami, taki romantyczny i trącający myszką. Obszyłam i musiałam połączyć z kluczykami, kółeczkami i innymi żelaznymi detalami.
Zrobiłam fragment i kombinowałam co dalej, jak i co...
Tak wygląda pierwsza przymiarka, dokładanie elementów, ale cały czas czegoś mi brakowało. Zrabiłam brickiem trzy elementy, obszyłam kuleczkę i znowu układałam.
Był moment, kiedy chciałam wszystko rzucić i odpuścić. Nijak nie czułam weny. Chyba dopiero jak moi synowie widzieli moje zmagania i mnie dopingowali, postanowiłam zrobić do końca. Efekt zaskoczył mnie samą. Zobaczcie i oceńcie.
Czy to jest steampunk? Nie wiem. Są łańcuszki, kółeczka zębate i kluczyki, ale jest też moja ulubiona kamea. Czy tak można łączyć? Czekam na opinie i uwagi.
Pozdrawiam!

poniedziałek, 1 stycznia 2018

Witam Was w pierwszym dniu Nowego Roku.
Czas na podsumowania i nowe postanowienia. W ciągu minionego roku powstało sporo nowych projektów. Zrobiłam komplety do ślubu.
W czasie wakacji nauczyłam się robić bransoletki na krośnie. Tak wygląda pierwsza,
a potem się rozkręciłam.

Brałam udział w konkursach koralikowych.
Naszyjnik z papugą ukazał się w piśmie koralikowym "Beading".
Robiłam kolczyki, branoletki i komplety.
Bardzo dużo radości dają mi projekty robione na zamówienie, a najlepszą zapłatą jest zadowolenie osoby, dla której robię.
Teraz czas na nowe wyzwania i pomysły. Nauka nowych technik i sposobów szycia koralików.
Już zaczęłam nowy komplecik i jak skończę to Wam pokażę.
Życzę Wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Spełniajcie swoje marzenia, realizujcie plany. Bądźcie szczęśliwi.
Pozdrawiam!